Jestem świeżo upieczoną mamuśką. Jak każda mama chciałabym dać swojemu maleństwu wszystko, co najlepsze. Ostatnio rozglądam się za zabawkami. Wypatrzyłam sklep w którym są wyłącznie markowe zabawki. Ceny fajne, zabawki jeszcze lepsze, ale… … no właśnie ale. Wiem, że markowe znaczy lepsze, ale i droższe – pytanie czy warto. Wiele jest na naszym rynku zabawek rodem z Chin. Ich ceny są niższe (jak i jakość). Cena kusi, ale boję się o bezpieczeństwo maluszka. Tyle się słyszy o ołowiu w chińszczyźnie itd..
Ja wyznaje zasadę ze lepiej kupić mniej a lepszej jakości. Zabawki dla najmłodszych muszą mieć atest, wtedy są raczej bezpieczne i tym sie kieruje przede wszystkim. Nie kupuje wyłacznie zabawek znanych, reklamowanych firm i często kupuje marketowych promocjach, szczegolnie przed swietami i dniem dziecka ceny sa b. atrakcyjne. A ceny w podanym przez ciebie sklepie wcale nie są fajne, przynajmniej jeśli chodzi o zabawki, ktore przeglądałam.
Warto kupowac firmowe zabawki, a nie tania chinszczyzne. Firmowe zabawki zostały starannie zaprojektowane, dobrane do wieku dziecka. maja
atesty bezpieczenstwa. Tylko trzeba uwazac na ceny. Dla przykladu cena Szczeniaczka-Uczniaczka z Fisher Price: Smyk – 200 zł, Auchan – 140 zł, sklep internetowy – 119 zł jest roznica?
[smartads]
Ja staram się kupować same firmowe zabawki (ma ich niewiele ale dobrej jakości) do tej pory się na nich nie zawiodłam, a przechodzą czasami testy ekstremalne spadając ze stołu sam dziadek który nie był zwolennikiem kupowania tak drogich zabawek teraz sam się zachwyca ich solidnością i wytrzymałością drugim dużym jak dla mnie plusem jest to że jak dziecko wyrośnie już z zabawki można ją sprzedać za dobrą cenę średnio odzyskuję 50 % ceny jaką zapłaciłam za nową……
Nie ma reguły. Choć wszystkie posiadające atest są jakieś marki. Warto po prostu zwracać uwagę na jakość zabawki. Dużo zabawek zagranicznych producentów ma swoje polskie odpowiedniki-jedne i drugie mają atest, więc decyzja, którą kupić, zalezy od jakości i ceny. Natomiast co do jakości zabawek „no name”, gdzie brak nazwy producenta, a mgliście tylko naklejka informuje o importerze (zwykle bez adresu, a wyłącznie ze skrzynka pocztową). Są to wyrzucone pieniądze, bo wszystkie takie zabawki, które miał mój synkek, po godzinie zabawy nadawały sie do wyrzucenia (dodam, że mały nie niszczy zabawek, często coś się w nich łamało i psuło już przy rozpakowywaniu). Niestety o ile w stosunku do niemowląt obowiązują jakieś normy jakości, to wśród zabawek dla kilkulatków króluje badziewie jak dla mnie troche uprościłas temat. Ja wolę z cała pewnością firmowe zabawki. Służą zwykle bardzo długo. W przeciwieństwie do tych „no name” otryzmanych głównie w prezencie od rodzinki które po średnio miesiącu w kawałkach lądują w koszu (albo od razu w całości gdy wg mnie stanowią zagrożenia dla dziecka np. ze względu na małe, odpadające elementy). Ale bywaja chlubne wyjatki – np. ostatnio odkryłam, że znikopis z Biedronki które moje dzieci otrzymały od wujka sprawuje się znacznie lepiej od podobnego Fisher Price który zakupiłam ja. A czemu uważam, że urpościłaś? Bo bardzo dużo (boję się zaryzykować określenie większość) firmowych zabawek też jest produkowanych w Chinach.
[smartads]
Ja też podpisuje się pod tym, że lepiej markowe. Zabawki Tolo, które mamy, cały czas działają bez zarzutu, podczas gdy w innych tańszych po kilku fruwaniach (chyba każde dziecko w pewnym okresie rzuca zabawkami albo po nich chodzi) coś tam przestaje działać, albo się łamią plastiki i wtedy powstają ostre kanty, które nawet mogą być niebezpieczne. Tak więc moje próby kupowania również tanich zabawek zakończyły się niepowodzeniem. Aczkolwiek zabawki markowe nie są z Chin, bo Fisher Price większość swoich produktów, jak nie wszystko robi w Chinach i przecież to własnie Fisher Price wycofywał niektóre swoje szkodliwe produkty,więc pewności co do bezpieczeństwa w sensie użytych materiałów nie masz teraz właściwie nigdy, chyba że sama sobie uskrobiesz coś z drewna i tego nie pomalujesz.
99% zabawek produkowanych jest w Chinach. Fabryki różnią się jakością wykonania oraz materiałami z których korzystają. Wszystkie markowe zabawki przechodzą testy zagranicą oraz w Polsce. Są zdecydowanie lepsze choć niestety czasami również zdarzają się im wpadki lecz szybko usuwane są z rynku.