Jestem świeżo upieczoną mamuśką. Jak każda mama chciałabym dać swojemu maleństwu wszystko, co najlepsze. Ostatnio rozglądam się za zabawkami. Wypatrzyłam sklep w którym są wyłącznie markowe zabawki. Ceny fajne, zabawki jeszcze lepsze, ale… … no właśnie ale. Wiem, że markowe znaczy lepsze, ale i droższe – pytanie czy warto. Wiele jest na naszym rynku zabawek rodem z Chin. Ich ceny są niższe (jak i jakość). Cena kusi, ale boję się o bezpieczeństwo maluszka. Tyle się słyszy o ołowiu w chińszczyźnie itd..
Kategoria: Bezpieczeństwo
18 grudnia 2008r. Parlament Europejski głosował poprawki do unijnego ustawodawstwa dotyczącego bezpieczeństwa zabawek. Nowa dyrektywa przyniesie oczywiście pewien postęp w sprawie bezpieczeństwa dzieci w Unii. Zabawki w żywności będą uregulowane bardziej stanowczo a ostrzeżenia na zabawkach będą bardziej widoczne oraz łatwiejsze do zrozumienia. Niestety widoczny jest niedostatek ambicji ze strony instytucji unijnych aby zająć się innymi istotnymi aspektami, którymi mógłby zająć się obecny Parlament.
Mogą uszkodzić wzrok i słuch, spowodować zadławienie, a nawet doprowadzić do śmierci. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Inspekcję Handlową, liczba niebezpiecznych zabawek wzrasta. Co trzecia zabawka na rynku może zagrażać życiu dzieci. Kontrola objęła 220 sklepów detalicznych, hurtowni i hipermarketów. Inspekcja Handlowa przebadała 1079 różnych zabawek, z czego zakwestionowano ponad 34 proc. produktów.